W skrócie

Mia Evens żyje w ciągłym ruchu w środku Portland. 
Nie myśli o przeszłości - było i minęło. Trzeba zacząć żyć na nowo.
Pewnego letniego wieczoru, dziewczyna wyszła z pracy i skierowała się prosto do domu tą samą, dobrze znaną jej drogą. Jednak coś jest inaczej. Ulica, zazwyczaj pusta i smutna, tego dnia tętniła życiem i radością. Ludzie pchali się na siebie, piszczeli i krzyczeli coś podekscytowani. Dziewczyna przeciskała się z trudem przez tłum ludzi mamrocząc ciche ,, Przepraszam, chce przejść".
Zdziwiona i zdezorientowana szła przed siebie, a przez gęstą zasłonę ludzi nie wiedziała już czy idzie w dobrym kierunku. Nagle tłum, dosłownie w jednej sekundzie zniknął, a zanim  zdążyła zareagować, usłyszała dźwięk klaksonu. 
Upadła. 
Ból.
Ludzie dookoła. 
Krzyki.
Mgła.
On...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Szanownych Czytelników :)
Druga cześć powstaje, a to jej przedsmak!
Powiem wam, że jestem strasznie nakręcona na tą cześć :)))
Mam dużo pomysłów, mega weny i wg jest git :)) ( Boże spraw by w międzyczasie nie wyleciały mi z głowy...)                                                        
Dodaję te notkę bardzo wcześnie ( Planowała dopiero za dwa tygodnie ) Ale po prostu nie wytrzymałabym :3 Liczę na wasze opinie, to bardzo przyjemne kiedy ktoś chce podzielić się swoją opinią :) A, i jeszcze myślałam o tym by nie zacząć pisać z perspektywy narratora. W końcu to druga cześć więc można coś zmienić nie? :) I wg byłoby mi łatwiej pisać i wplatać uczucia, opisy i myśli bohaterów wtedy :)
Ok. Zakończę mój komentarz końcowy by w rezultacie nie okazał się dłuższy od ,,streszczenia".
Czekam na wasze szczere opinie - ja się nie obrażę :)
Życzę miłego dnia. 
Pozdrawiam.
Autor. 




5 komentarzy:

  1. We wstępie chciałbym cie pochwalić za rozdział, mam nadzieję że ten blog będzie równie ciekawy jak twój poprzedni. Życzę dużo weny i czekam z niecierpliwością na następną notkę, która mam nadzieję niedługo się pojawi.
    Pozdrawiam Basia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej.. gdy zobaczyłem na twoim poprzednim blogu fakty co do bloga... padłem. Uwielbiam cię na prawdę. Co do wstępu... magia...cudo.
    Już nie mogę się doczekac nowej notki. Życzę ci dużo weny i czekam z niecierpliwością na następną notkę.
    Przepraszam za błędy, ale piszę z telefonu.
    Pozdrawiam~Michael

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, aż mi się zaostrzył apetyt na rozdzialik :)
    No, ale nie każ mi długo czekać, bo w końcu będę tak głodna, że umrę xDD
    Wstęp cudowny <3
    Życzę Ci dużo weny!
    Pozdrawiam,
    Susie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej sorry ale Mike Hiro Julie Ross wyczerpał mój limit długości komentarz na dziś :P
    :D

    Tak więc melduję że przeczytałam wszystko
    Odwiedziłam wszystkie zakładki
    Czekam na następna część

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ^^ / karo xddd

    OdpowiedzUsuń

Dla ciebie to minutka, a dla mnie motywacja :)